Jerzy Sebastian Lubomirski. Bitwa pod Mątwami 12-13 lipca 1666 roku

Jerzy Sebastian Lubomirski (1616 -1667) marszałek wielki i hetman polny koronny, był synem Stanisława, wojewody krakowskiego i Zofii Ostrogórskiej. Był niezwykle zdolny, od dziecka wykazywał się świetną pamięcią i różnymi uzdolnieniami. W wieku dziesięciu lat zaczął uczęszczać do Akademii Krakowskiej, a trzy lata później udał się w podróż do Niemiec, Niderlandów, a w następnie do Hiszpanii i Włoch. Karierę polityczną i wojskową rozpoczął w 1636 r. mając zaledwie dwadzieścia lat. Doświadczenie wojenne zdobywał pod nadzorem Stanisława Koniecpolskiego. Jego pierwszą małżonką została Konstancja Ligęzianka, córka Mikołaja Spytka Ligęzy kasztelana sandomierskiego. Angażował się w politykę, starał się zyskać poparcie i popularność w masach szlacheckich. Jako marszałek sejmu i poseł na sejm wygłaszał znakomite mowy, uznające wyższość dobra ojczyzny nad prywatą. Często przyjmował postawę opozycyjną wobec działań dworu zarówno Władysława IV jak i Jana Kazimierza. Podczas najazdu szwedzkiego początkowo przyjął postawę wyczekującą, prowadził nawet rokowania z Karolem Gustawem i Rakoczym, ale w grudniu 1655 zdecydowanie opowiedział się po stronie Jana Kazimierza i pociągnął za sobą szlachtę małopolską. Po połączeniu sił ze Stefanem Czarnieckim razem osaczyli wojsko szwedzkie w widłach Wisły i Sanu, następnie odnieśli zwycięstwo pod Warką i odbili Warszawę. Podczas tych działań Lubomirski wyróżniał się szybkimi i trafnymi decyzjami oraz świetnym obeznaniem ze sztuką wojenną. Brawurowo najechał także na terytorium siedmiogrodzkie, czym zmusił Rakoczego do wycofania się z terytorium Polski. Najświetniejsze zwycięstwo odniósł w 1660 r. pod Cudnowem, doprowadzając do kapitulacji znacznych sił rosyjsko-kozackich. Po zakończeniu wojen powrócił ponownie do polityki i opozycji w stosunku do króla oraz jego małżonki Ludwiki Marii. Krytykował królewski pomysł elekcji vivente rege, a w 1664 r. został oskarżony o próbę zamachu stanu i podżeganie wojska do buntu. Wyrokiem sądu senatorskiego skazany na „utratę czci, życia i wszystkich dóbr”. Lubomirski uszedł na Śląsk, najpierw do Nysy potem do Wrocławia aby przygotować rokosz. Prowadził rozmowy z cesarzem Leopoldem I, elektorem brandenburskim Fryderykiem Wilhelmem, królem Szwedzkim Karolem XI oraz próbował skłonić Moskwę do napadu na Polskę. Uzyskał od nich pomoc materialną na zaciąg wojska. Wydał także manifest w którym kreował się na obrońcę wolności wobec absolutyzmu dworu Jana Kazimierza. Wiosną 1665 r. przybył na Spisz gdzie rozpoczął werbunek wśród szlachty. We wrześniu pod Częstochową rozbił wojska litewskie wierne królowi. Następnie przybył do Małopolski i tam też prowadził agitację i poszerzał swoje oddziały wojskowe. Jednocześnie pertraktował z królem, łudząc go obietnicą porozumienia. W wyniku działań Lubomirskiego zerwany został sejm w 1666 r., a wojna domowa w kraju rozgorzała na dobre. Najbardziej znaną jej bitwą było starcie pod Mątwami 12 lipca 1666 r. Wojsko rokoszan składało się prawie z samej jazdy – chorągwie szlacheckie pospolitego ruszenia, oddziały konfederackie oraz zaciężni zwerbowani przez Lubomirskiego, w sumie 17 tys. ludzi i 10 działek. Dowództwo było niejednolite. Lubomirski był wodzem własnych i konfederackich oddziałów. Pospolitym ruszeniem z innych województw i z Wielkopolski dowodził kasztelan poznański Krzysztof Grzymułtowski. Armia królewska liczyła około 17-21 tys. żołnierzy, w tym prawie połowę stanowiła piechota wsparta 30 działami. Skład: oddziały polskie, cudzoziemskie zaciągi oraz korpus Litwinów dowodzony przez hetmana Michała Paca. Oficjalnie dowodził Jan Kazimierz, który wychowany na wzorach zachodnioeuropejskiej sztuki wojennej nie cenił znaczenia szybkości i elementów zaskoczenia charakterystycznych dla polskiej strategii. Król nie był także zdolny do podjęcia większego ryzyka i śmielszej inicjatywy. Po stronie króla znaleźli się także hetmani koronni – wielki 87 letni Potocki i polny Sobieski, który dzierżył buławę od niedawna (otrzymaną zresztą właśnie po Lubomirskim) i nie cieszył się jeszcze w tym czasie większym autorytetem wojskowym.

Jerzy Sebastian Lubomirski uważany był za jednego z najwybitniejszych wodzów swoich czasów. W mającej nastąpić bitwie pod Mątwami nie dowodził, rozplanował obóz w miejscu dobrze nadającym się do obrony. Dowodzili wywodzący się ze szkoły Lubomirskiego: porucznik roty husarskiej Aleksander Polanowski i Józef Borek. Ponieważ nie posiadali piechoty i właściwie artylerii Lubomirski nie zdecydował się na wydanie walnej bitwy. Do bezpośredniej konfrontacji doszło 12 lipca, Litwini w pobliżu brodu na Noteci koło wsi Tupadły starli się z oddziałami Polanowskiego. Następnego dnia nad ranem królewska armia ruszyła przez przeprawę. Jako pierwsi szli Litwini i szybko przeszli na drugi brzeg. Teren był niezwykle trudny i przeprawa rozciągnęła się na kilometr wśród błot i rozlewisk, gdzieniegdzie konie musiały przepływać, w innych miejscach mogło przeprawiać się jednocześnie obok siebie zaledwie kilku jeźdźców. Król zamierzał opanować przeciwległy brzeg i rozkazał sypać szańce. Jednak podczas przeprawy powstał wielki bałagan, z braku miejsca konnica stanęła przed liniami piechoty. Dostrzegł to Józef Borek i wydał sygnał do ataku dla rokoszan. Ponieważ mundury jednej i drugiej strony były podobne rokoszanie przewiązywali ramię białą chustą. Uderzenie ze wzgórza było tak silne, że oddziały królewskie nie były w stanie się bronić i rzuciły się do ucieczki, a cofając się tratowali własną piechotę. Tylko gwardia królewska zdążyła oddać salwę. Jan Sobieski nie panował nad oddziałami i pomimo prób przeciwstawienia się atakowi nie odnosił sukcesu. Jednak dzięki niemu część oddziałów królewskich mogła się wycofać. Straty armii królewskiej wynosiły około 3 tysięcy zabitych, rokoszanie zdobyli kilka działek i kilkadziesiąt chorągwi, a ich straty wynosiły około 150 zabitych. Po tej krwawej i bratobójczej bitwie rozpoczęły się rokowania. 31 lipca 1666 r. w Łęgonicach nad Pilicą została zawarta umowa: Lubomirski pomimo sukcesów militarnych zrzekł się wszystkich godności, lecz zachował dobra, król porzucił projekt elekcji vivente rege.

Ewelina Zatorska-Kocoł

Bibliografia:

Zdzisław Żygulski jun., Dzieje narodu i państwa polskiego. Hetmani Rzeczpospolitej, Kraków 1994.

Witold Kłaczewski, Jerzy Sebastian Lubomirski, Wrocław 2002.

Skip to content